Lubicie pomacać papierowe prace,
sprawdzić jakie są w dotyku? Ja tak :) Często okazuje się, że nie tylko
ukryte na pierwszy rzut oka warstwy, ale także wyczuwalna pod palcami
faktura może dodać scrapowi czy kartce tego "czegoś".
Przykładem
mogą być różnego rodzaju przyklejane kropelki czy perełki, których
spory wybór znajdziecie m.in. w profesjonalnych sklepach z materiałami
do scrapbookingu. Widzicie je tutaj?
Zbliżony
efekt można jednak uzyskać przy pomocy zwykłego kleju. Ja wybrałam klej
Magic, ze względu na jego precyzyjną końcówkę, ale równie dobrze
sprawdzi się każdy klej, który po wyschnięciu pozostawia przezroczystą
spoinę, np. wikol, który możecie aplikować przy pomocy patyczka.
Jeśli
chcecie takiej kropelce nadać kolor, wystarczy narysować barwną kropkę,
a potem pokryć ją klejem. Możecie też użyć kółeczek wycinanych przez
zwykły dziurkacza. Po wyschnięciu klej stanie się przezroczysty, a użyty
kolor widoczny. Tym sposobem można wykonywać plamki różnej wielkości, z
kolei w zależności od ilości użytego kleju "wypustka" będzie mniej lub
bardziej odstająca.
Sposób
ten testowałam ostatnio na farbach akwarelowych, tych zwykłych,
używanych kiedyś przez wszystkich na plastyce. Swoja pracę pochlapałam
farbami, po wyschnięciu niektóre plamy pokryłam klejem:
Po wyschnięciu:
Efekt
jest bardzo dyskretny, widoczny z bliska i pod światło, wyczuwalny dopiero
pod palcami. Akwarelki zyskują dodatkowo bardzo ładny połysk :) Tak prezentuje się cała moja praca, której fragmenty pokazywałam przy okazji postu o dziurkaczach-kołach:
Zachęcamy do eksperymentów! Wynikami możecie podzielić się z nami we flickrowej galerii.
Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny, muszę wypróbować :))
OdpowiedzUsuńdzięki! świetny pomysł. wykorzystam na pewno :-)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł:)
OdpowiedzUsuńtakiego właśnie bloga szukałam! fenomenalnie! ;)
OdpowiedzUsuńo ale fajny efekt. takie to proste a nieoczywiste:)
OdpowiedzUsuńGenialne w swej prostocie!
OdpowiedzUsuń