W serii postów z etykietą Chcij to!
chciałybyśmy doradzić Wam od czasu do czasu na co warto zwrócić uwagę w
scrapowych sklepach, w co się zaopatrzyć, by przydało się więcej niż
raz i miało w miarę wszechstronne zastosowanie. Oj, chciałoby się wiele,
ale warto zacząć od rzeczy uniwersalnych.
Na
pierwszy ogień pójdą więc dziurkacze. Czy może być lepszy przykład
uniwersalnego kształtu niż koło? Dziurkacze wycinające kółka dostępne są
w różnych rozmiarach, spotkacie takie, które wycinają nawet koła o
średnicy 5-6 centymetrów. Wiem, można obyć się bez nich, sama robiłam
tak do niedawna. Koło można przecież narysować i wyciąć zwykłymi
nożyczkami, choć nigdy nie będzie tak idealne jak to z
dziurkacza. Ja sama, od kiedy posiadam te urządzenia, nie wiem jednak
jak mogłam tak długo zastanawiać się nad ich zakupem :)
Warto
chwilę zastanowić się i spośród dostępnych dziurkaczy wybrać takie,
które wycinają koła o najbardziej odpowiadającej nam średnicy (wiele
zależy np. od formatu, z którym najczęściej pracujecie). Możecie
wykorzystać je na co najmniej dwa sposoby - wyciąć kółka i użyć ich w
pracy, ale i zastosować to, co po tym wycinaniu zostało. Tej drugiej
opcji z pewnością nie da Wam wycinanie kół nożyczkami.
Przykłady? Proszę bardzo!
Kartka wykonana w całości ze skrawków pochodzących z katalogu farb (to w nawiązaniu do zeszłotygodniowych inspiracji),
przy wykorzystaniu dziurkaczy w dwóch rozmiarach. Nie miałabym chyba
cierpliwości wycinać ich ręcznie :) Tymczasem z dziurkaczami było to
bardzo proste!
Drugi sposób - wykorzystanie skrawków, które zostały po wycinaniu, też z katalogu farb:
Koła
pasują do każdej tematyki, myślę, że warto zastanowić się nad zakupem
właśnie takich dziurkaczy. Mogą one stanowić świetną podstawę kartki czy
scrapa!
Macie, używacie? Podzielcie się z nami opinią!
ciekawie
OdpowiedzUsuń:)
Ha, dziurkacze koła to mój absolutny hicior, masthew i najpraktyczniejsza rzecz na świecie. Koła są idealnym kształtem, pięknie wpisują się w każdą kompozycję, pomagają ją zamknąć, uporządkować, koła różnej wielkości świetnie grają ze sobą - czy układane obok siebie, czy na sobie, warstwowo - dają mnóstwo możliwości.
OdpowiedzUsuńSama mam 9 dziurkaczy kołowych, o śrenicach od ok.1 cm do 9 cm. Najczęściej używam tych w okolicy 5 cm - plus jakieś mniejsze jako uzupełnienie kompozycji ipt. Do wycinania równych większych kół używam szablonów - Gizmo wycięła mi ze sztywnej folii koła o średnicy od 10 do 24 cm, z postępem co 1 cm, więc mogę sobie teraz dobrać odpowiednią wielkość, odrysować i wyciąć (albo użyć jako maski). Kółka rządzą!
kolejna rzecz, którą przydałoby się kupić:) a kartka jest cudowna:)
OdpowiedzUsuńO taaaak. Zdecydowanie się zgadzam :) Dodałabym jeszcze do tego dziurkacz kwiatek w kilku rozmiarach(najzwyczajniej szkoda mi kasy na kupne kwiatki - wolę robić je sama) i listki w kilku wydaniach :) Ale to może na kolejne spotkania z "Chciej to!" :)
OdpowiedzUsuńA karteczka i scrap zachwycają :)
Lubię, zdecydowanie lubię dziurkacze koła, mam pewnie z 5
OdpowiedzUsuńPrzydalby mi sie taki:D
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiam nad dziurkaczami kołami, mimo że posiadam cyrkiel tnący (http://www.olfa.net.pl/products/Cyrkiel-tnacy-CMP-1.html) - kółka wychodzą równe i dokładne i z takim samym efektem pustych miejsc po na kartce, tyle że dziurkaczem na pewno wycinanie idzie dużo szybciej...
OdpowiedzUsuńświetny scrap tak poza tym ;)
Zdecydowanie polecam :)
OdpowiedzUsuńDługo mi się wydawało, że jak dziurkacz to jak najbardziej bajerancki a nie tam kółko... no i leżą te wszystkie kwiatki i aniołki a kółka w stałym użyciu :D
swietne, jeszcze nie mam dziurkaczy :)
OdpowiedzUsuńświetne prace :) ta pierwsza wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńa dziurkacz mam tylko jeden, a przydałby się drugi trochę większy :)
No i dzieło genialne wyszło!
OdpowiedzUsuńja na początku też byłam przekonana, że dziurkacz kołowy to durny, snobistyczny wydatek. zainwestowałam w beznadziejny cyrkiel tnący, który na środków kółka zostawiał dziurę, a brzegów nigdy nie był w stanie dociąć. ale po tej nietrafionej inwestycji zamówiłam w końcu 2 rozmiary kółkowych dziurkaczy. jakie wszystko stało się proste. drugi cenny kształt to dla mnie gwiazdka. przyda się na każdą okazję.
OdpowiedzUsuńtakże obiema rencyma się podpisuję! i najbardziej lubię właśnie nie sam wycięty kształt, ale pozostałość po nim :)
Oj tak:D Ja mam dziurkacz kołowy tylko jeden 2,5cm. Ale nie dawno kupiłam wykrojniki kółka 20 sztuk do 14cm i jestem zachwycona:D Uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńmoja żądza zdecydowanie wzrosła po recenzji :)
OdpowiedzUsuń