W tym roku nie planowałam jakichś specjalnych walentynkowych przygotować. Początkowo myślałam o upieczeniu ciasta, ale po Tłustym Czwartku i Ostatkach miałam wrażenie, że zapadniemy w śpiączkę. Gdyby nie mobilizacja na Art Piaskownicy, pewnie
skończyłoby się też bez rękodzieła. Moja Lubość powinna podziękować
dziewczynom za to, że mnie zmotywowały. Oczywiście na pewno będzie
przeszczęśliwy, widząc blejtram z sercem. Myślę, że zawsze o nim
marzył.
Nie należy jednak przejmować się przeciwnościami losu. Nawet jak moje dzieło spocznie na dnie szuflady, będę dumna, że się wysiliłam, o!
Takie serducho to świetny sposób na wykorzystanie scrapowych papierów co do kawałeczka. Często zostają nam jakieś ścinki i zostawiamy je na wieczne przechowanie. A przecież można je twórczo wykorzystać, nie tylko w Walentynki. Patent jest prosty - wycinamy dowolny kształt (serce, gwiazda, a może litera?), a następnie naklejamy na nie dość bezładnie ścinki papierów. Na koniec przycinamy to, co wystaje poza wybrany przez nas kształt. Takie ścinkowe dzieło może posłużyć jako zawieszka, ozdoba scrapa albo kartki, a nawet jako samodzielny element dekoracyjny.
Przy tworzeniu mojej walentynki wykorzystałam też patent Asi na kosteczki 3D z tektury. Tyle że u mnie były to raczej całe płaty tektury.
Dziękujemy, że byłyście dziś z nami! Teraz pora oddalić się na romantyczne randki.
A jakie były w tym roku Wasze walentynkowe patenty? Pokażcie na naszym flickrze!
Nie należy jednak przejmować się przeciwnościami losu. Nawet jak moje dzieło spocznie na dnie szuflady, będę dumna, że się wysiliłam, o!
Przy tworzeniu mojej walentynki wykorzystałam też patent Asi na kosteczki 3D z tektury. Tyle że u mnie były to raczej całe płaty tektury.
Dziękujemy, że byłyście dziś z nami! Teraz pora oddalić się na romantyczne randki.
A jakie były w tym roku Wasze walentynkowe patenty? Pokażcie na naszym flickrze!
Cudowna! Marzył o takiej od dziecka! Pamiętaj :)
OdpowiedzUsuńCudnie to wygląda - serduszko wyszło świetnie, całośc jest ze sobą świetnie zgrana, ale paznokcie są genialnie pomalowane :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się ze ramka zasłużyła na conajmniej tygodniowy pobyt na biurku!
OdpowiedzUsuń