Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oszczędnie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oszczędnie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 sierpnia 2013

[Złap to!] Magazyn "Na przejazd" i wakacyjne grafiki

Dla niektórych wakacje dobiegają końca, ale może planujecie jakiś wypad w ostatni weekend sierpnia? Jeśli skorzystacie z usług PKP, rozejrzyjcie się wokół kas. Może traficie na aktualny numer magazynu "Na przejazd". Tak, tak, polskie koleje wydają dla nas, swoich pasażerów, gazetę na drogę!


W środku znalazłam artykuł o savoir-vivrze z kilkoma ciekawymi, wakacyjnymi grafikami. Jeśli planujecie oscrapować swoje wspomnienia znad morza (choć nie tylko), warto je wyciąć, nakleić na sztywniejszy papier i użyć w swojej pracy. Oto kilka z nich:



Prawda, że ten wieloryb jest rozbrajający? ;)

piątek, 7 czerwca 2013

[Użyj to!] Spinamy album spiralą od starego kalendarza!

Niedawno Tores dzieliła się sposobami na własnego SMASHa, a także na spinanie kart w albumie. Ja mam dla Was jeszcze inną propozycję, która na pierwszy rzut oka może wydać się pracochłonna, zapewniam jednak, że jest to proste, estetyczne i warte odrobiny wysiłku!

Przede wszystkim potrzebny jest nam stary kalendarz czy zeszyt na otwieranej spirali - takiej, którą po odgięciu da się wyjąć spomiędzy kartek i ponownie użyć.


Jest kilka sposobów jej wykorzystania - możecie użyć pojedynczych oczek (tak jak kupnych kółek do spinania albumów) albo dłuższego odcinka. 

Oprócz spirali przyda się narzędzie do przecięcia drutu i coś do zrobienia dziurek. W zależności od wielkości spirali może się do tego celu nadać również zwykły dziurkacz


W przypadku pojedynczego oczka odcinamy je od spirali:


Na papierze zaznaczamy miejsce umieszczenia oczka i przebijamy (w zależności od grubości papieru można podziurkować kilka kart za jednym razem):


Następnie przewlekamy oczko przez dziurki. Kółko zaczynamy wkładać od tylnej strony okładki, a więc album/notes układamy przednią stroną do dołu. Plik kartek wkładamy w szczelinę kółka (1) i przesuwamy tak, by końcówka znalazła się w dziurce (2). Przekręcamy oczko w prawą stronę w ten sposób, by jego "rozdwojona" część zahaczyła się o dziurkę w tylnej okładce (3).




W ten sposób zepniecie karty pojedynczymi oczkami w kilku miejscach:


W przypadku wykorzystania dłuższej spirali musimy zmierzyć odległość między tymi pojedynczymi elementami, które wchodzą w dziurki. U mnie ta odległość wynosiła 8 mm. Zaznaczamy na kartce punkty w linii, co 8 mm (punktów ma być tyle, co elementów "wchodzących"):


Następnie spinamy plik kartek, żeby nic nam się nie przesunęło...


...i robimy dziurki:

Kiedy mamy już odpowiednią ilość otworów, w każdy z nich, po kolei, wkładamy element spirali:


Uzyskujemy w ten sposób spięty plik...

...trzeba jeszcze tylko dogiąć z powrotem spiralę, żeby kartki nie wysuwały się:


Tadam!


Jeszcze jedna uwaga praktyczna: odległość dziurki od krawędzi kartki powinna być mniej więcej równa połowie średnicy Waszego oczka. W przeciwnym razie, po rozłożeniu karty będą na siebie nachodziły albo - co gorsza - wyrwiecie dziurę. Jednym słowem, jeśli oczko ma 2 cm średnicy, to dziurka nie powinna być zrobiona dalej niż 1 cm od krawędzi.


 Jeśli zachowacie odpowiednią odległość od krawędzi, uzyskacie taki oto efekt


A to wszystko bez bindownicy i do tego ekologicznie, w końcu recyklingujecie odpady!

P.S. W razie potrzeby (np. przy dokładaniu stron) takie kółka można bez problemu odgiąć i rozszerzyć, a potem zagiąć z powrotem.

środa, 15 maja 2013

[Użyj to!] Five o'clock - czas na herbatę!

Uwielbiam herbatę! Dlatego musiałam uwiecznić moment konsumpcji tego małego dziwactwa, które pod wpływem gorącej wody rozwija się w piękny, pachnący kwiat. I pyszny napar :) Radości było co niemiara!

Ponieważ na co dzień raczę się raczej mniej egzotyczną, ekspresową herbatą, miejsce w mojej pracy znalazła także torebka ze sznureczkiem. A że moje scrapy są mniejsze niż 30x30 cm, torebkę musiałam przyciąć, żeby pasowała rozmiarem. Resztka kawy czy herbaty na dnie kubka może też posłużyć Wam do wykonania własnego papieru bazowego!



Zachęcamy Was do zgłaszania prac w naszym tygodniu kuchennym, bo oczywiście czeka nagroda! W tym miesiącu jest to udział w warsztatach Przyklej to! podczas zlotu w Warszawie. Więcej informacji znajdziecie w poniedziałkowym poście.


piątek, 5 kwietnia 2013

[Użyj to!] Stempel/maska z odświeżacza

Wszelkie opakowania odświeżaczy, zapachowych wkładów czy nawet środków na mole mogą posłużyć jako maska czy rodzaj stempla! Dostępnych jest naprawdę wiele kształtów - ja znalazłam taki przypominający plaster miodu i egzemplarz z bardzo uniwersalnym wzorem w koła.


Proponuję wykorzystanie ich na dwa sposoby - dokładnie tak, jak w przypadku typowej maski.


Sposób 1
Traktujemy opakowanie jak szablon - odrysowujemy kształty, psikamy sprejem, malujemy pędzlem przez szablon.


Sposób 2
Malujemy opakowanie farbą, a następnie odciskamy na papierze w wybranym miejscu.






 W tej pracy farba nałożona za pomocą odświeżacza w koła występuje jako główny dodatek:



Zajrzyjcie do szaf! Może oprócz nieproszonego mola złapiecie też nieco inspiracji?

poniedziałek, 18 marca 2013

[Złap to!] Tydzień inspiracji z poczty.

Dziś na naszym blogu startuje kolejny tydzień inspiracji, w którym czeka na Was niespodzianka! Ale zacznijmy od początku. W tym miesiącu na poszukiwanie scrapowych inspiracji wybrałyśmy się na pocztę. Ludzie listy piszą, a w związku z tym, że poczta nie ma skomputeryzowanej obsługi klienta, scraperki mogą zaszaleć! Na poczcie czeka na nas dużo ciekawych papierowych dodatków, wystarczy się trochę rozejrzeć.


W moje ręce wpadły potwierdzenia nadania listu poleconego oraz naklejki "priorytet". Nie musiałam długo kombinować, temat scrapa miałam w głowie już od jakiegoś czasu. Znalezione na poczcie dodatki super uzupełniły ten pomysł.




A teraz czas na ujawnienie niespodzianki!


Tym razem w naszym Tygodniu Inspiracyjnym oprócz nagrody w postaci gościowania na naszym blogu, mamy dla Was zestaw scrapowch skarbów. Wykorzystajcie materiały pocztowe w swoich pracach, a będziecie miały szansę na wygranie nowych, pachnących i szalenie atrakcyjnych materiałów marki Studio Calico, które sprezentował nam sklep scrapki.pl.





Wartość tego wspaniałego zestawu przekracza 60 zł!
Co zrobić, żeby wygrać? Wykonajcie dowolną NOWĄ pracę, w której wykorzystacie materiały związane z pocztą. Link do niej umieśćcie w inlinkzie, który znajdzie się pod każdym naszym postem. Prosimy też o zamieszczenie konkursowego bannerka z odnośnikiem do naszego Tygodnia Inspiracyjnego w poście z pracą albo na pasku bocznym bloga.
Nasze skromne DT w komitywie ze sklepem scrapki.pl wybierze autorkę najbardziej kreatywnej pracy z pocztowymi elementami.
Czas na zgłoszenia macie do końca marca. Powodzenia!
A już jutro kolejne inspiracje prosto z poczty.

środa, 6 marca 2013

[Zrób to!] Czcionka zamiast wytłaczarki dymo

Znacie to urządzenie? Z pomocą wąskiej taśmy i odpowiedniej maszynki można wytłoczyć dowolny napis. 

źródło
Taśmy występują w kilku kolorach, ale wytłaczane literki zawsze są białe. Maszynka tworzy charakterystyczny, wypukły wzór. Napisy w formie takich etykiet mogą być ciekawym, wyrazistym dodatkiem.

źródło

Swego czasu bardzo chciałam mieć taką wytłaczarkę. Kiedy jednak dowiedziałam się, że nie ma wersji z polskimi znakami, zrezygnowałam. Co prawda wytłaczarki z czasem stały się coraz tańsze, ale nie musicie jej kupować, żeby uzyskać zbliżony efekt.

Jak można zastąpić wytłaczarkę? Wystarczy na swój komputer ściągnąć odpowiednią czcionkę, dostępną za darmo na stronach z fontami. Następnie instalujemy ją na swoim komputerze (wypakowujemy pliki i przenosimy je do odpowiedniego folderu: Start > Panel sterowania > Czcionki). Gotowe!

Ja mam dwie takie czcionki, ale jest ich zapewne więcej:



Dymo
dymofontinvers


Co więcej, można także ściągnąć czcionkę, która stanowi negatyw napisów uzyskiwanych dzięki wytłaczarce:



Impact Label Reversed


Po wydrukowaniu napisu możecie odpowiednio go przyciąć, wygląda wtedy dokładnie jak napis z dymo!



Taki wydruk ma niewątpliwą przewagę nad wytłaczarką: można zmienić rozmiar czcionki i dostosować ją do swoich potrzeb, można zmienić jej kolor i zamiast kilku podstawowych barw, w których występują taśmy do dymo, drukować w nieograniczonej ilości odcieni. A jeśli wydrukujecie napis na kolorowym papierze uzyskacie coś, czego dymo dać nie może - litery inne niż białe!

P.S. Zachęcamy Was także do poszperania w domowych schowkach. Lejdi posiada bowiem urządzenie datowane na lata 80. zeszłego wieku, które wytłacza litery w dokładnie ten sam sposób!


piątek, 22 lutego 2013

[ZŁAP TO!] Zestaw startowy

Gdy pewnego grudniowego dnia przez przypadek odkryłam dla siebie scrapbooking, natychmiast zapragnęłam mieć te wszystkie cudowne materiały, by wykonać swój pierwszy w życiu album. Jednak z czasem uświadomiłam sobie, że niewiele mi potrzeba, żeby tworzyć ciekawe prace. A spora część z zakupionych materiałów zwyczajnie się u mnie nie sprawdza. Jeśli jesteś na początku swojej przygody ze scrapbookingiem, z pewnością zadajesz sobie pytanie: od czego zacząć? Jakie materiały są niezbędne, by zacząć tworzyć? Podpowiem Ci, jak oszczędnie skompletować swój „zestaw startowy” w zwykłym sklepie papierniczym. Z czasem sama zobaczysz, jakie materiały preferujesz i co się sprawdza u Ciebie najbardziej.

1.       PAPIER PAKOWY. Mega tania rzecz, która idealnie się nadaje jako baza do scrapów (wystarczy wyciąć kwadrat 30,5x30,5 cm lub 20x30 cm), dodatek do kartek i albumów.
2.       KLEJ. Absolutnie niezbędna rzecz. Polecam klej „Magic”, jest bardzo dobry i dostępny niemal w każdym sklepie papierniczym. Nie zostawia białych śladów, po wyschnięciu staje się przezroczysty.
3.       DŁUGOPIS ŻELOWY. Osobiście wykorzystuję w każdej pracy. Do napisów journalingowych, ozdobnych kresek i innych bazgrołów.
4.       ZAKŁADKI INDEKSUJĄCE. Kolorowe samoprzylepne karteczki urozmaicą każdą pracę.
5.       TAŚMA MASKUJĄCA. Tania, a jaka przydatna! Do sklejenia kartek w albumie, przyklejenia zdjęcia, ozdobienia LO.
6.       KOLOROWE SPINACZE. Fajna ozdoba zdjęć i nie tylko.
7.       KOPERTY. W różnych kolorach i formatach. Spróbuj wykorzystać koperty w swoich pracach, a zakochasz się w nich! Niemal wszystkie moje albumy robię na bazie kopert. Nic nie muszę nic wycinać, po porostu sklejam koperty w odpowiednim formacie taśmą maskującą i gotowe J  W kieszonkach kopert można schować zdjęcia, bilety i inne drobiazgi związane z wydarzeniem, które chcemy opisać w albumie. Malutkie koperty idealnie nadają się również do wykorzystania w LO.
8.       LITERY SAMOPRZYLEPNE. Dostępne w sklepach papierniczych w dowolnych kolorach i rozmiarach. Przydadzą się do tworzenia tytułów w pracach. Po wykorzystaniu wyciętych literek, samoprzylepną bazę można wykorzystać jako maskę!
9.       NÓŻ DO PAPIERU. Umożliwia bardziej precyzyjne cięcie niż nożyczki. Niezbędny przy cięciu grubszych kartek papieru, arkuszy kartony, tektury falistej.
10.   PĘDZLE. Na początku warto spróbować różnych technik, by znaleźć te, które polubimy najbardziej. Może zabawa z farbami to jest coś dla Ciebie? Jeśli chodzi o mnie, uwielbiam wszelkiego rodzaju chlapania  i maziania. Do tego przydatne są pędzle.

To jest mój subiektywny „zestaw startowy”. Wykorzystując powyższe materiały oraz ulotki, metki, katalogi i inne luźne kartki znalezione w domu możesz tworzyć piękne prace! To co, spróbujesz?




     Te strony z minialbumu wykonałam przy użyciu wyżej opisanych rzeczy plus papierowej torebki i metki ze sklepu, serwetki, gazety i kilku drobiazgów. Bazą albumu są prostokątne koperty złożone na pół i sklejone taśmą maskującą.

środa, 20 lutego 2013

[Zrób to!] Kropelki z magica

Lubicie pomacać papierowe prace, sprawdzić jakie są w dotyku? Ja tak :) Często okazuje się, że nie tylko ukryte na pierwszy rzut oka warstwy, ale także wyczuwalna pod palcami faktura może dodać scrapowi czy kartce tego "czegoś".

Przykładem mogą być różnego rodzaju przyklejane kropelki czy perełki, których spory wybór znajdziecie m.in. w profesjonalnych sklepach z materiałami do scrapbookingu. Widzicie je tutaj?


Zbliżony efekt można jednak uzyskać przy pomocy zwykłego kleju. Ja wybrałam klej Magic, ze względu na jego precyzyjną końcówkę, ale równie dobrze sprawdzi się każdy klej, który po wyschnięciu pozostawia przezroczystą spoinę, np. wikol, który możecie aplikować przy pomocy patyczka.

Jeśli chcecie takiej kropelce nadać kolor, wystarczy narysować barwną kropkę, a potem pokryć ją klejem. Możecie też użyć kółeczek wycinanych przez zwykły dziurkacza. Po wyschnięciu klej stanie się przezroczysty, a użyty kolor widoczny. Tym sposobem można wykonywać plamki różnej wielkości, z kolei w zależności od ilości użytego kleju "wypustka" będzie mniej lub bardziej odstająca.

Sposób ten testowałam ostatnio na farbach akwarelowych, tych zwykłych, używanych kiedyś przez wszystkich na plastyce. Swoja pracę pochlapałam farbami, po wyschnięciu niektóre plamy pokryłam klejem:



Po wyschnięciu:



Efekt jest bardzo dyskretny, widoczny z bliska i pod światło, wyczuwalny dopiero pod palcami. Akwarelki zyskują dodatkowo bardzo ładny połysk :) Tak prezentuje się cała moja praca, której fragmenty pokazywałam przy okazji postu o dziurkaczach-kołach:


Zachęcamy do eksperymentów! Wynikami możecie podzielić się z nami we flickrowej galerii.