Kto by pomyślał, że w łazience, na toaletce czy w kosmetyczce można znaleźć tyle scrapowych przydasi:) Na początku myślałam, że będę miała z tym problem, ale jak weszłam do łazienki to pierwsze co mi się rzuciło w oczy to... grzebień i pomysł na rozsmarowanie nim farby:)) potem moje oczy spoczęły na czarnym linerze.. I taka oto karteczka z tego wyszła:)
Zapraszamy Was gorąco do udziału w naszym tygodniu kosmetycznym. Wszystkie szczegóły znajdziecie w poniedziałkowym poście --->klik.
Tu możecie linkować swoje prace:))
Efekt grzebieniowy swietny :)
OdpowiedzUsuń