Przyznam się od razu, że nie jestem zadowolona ze swojej pracy, ale dokonałam przy niej kilku odkryć i chętnie się nimi podzielę. Jedno z odkryć przytrafiło się, jak to zwykle z odkryciami bywa, zupełnym przypadkiem. Zmywałam paznokcie nad jakimś notesem i trochę zmywacza kapnęło na tekst. Efekt wydał mi się ciekawy, więc postanowiłam wypróbować go na pracy.
Pewnie gdyby mój charakter pisma był bardziej atrakcyjny, efekt rozmazanych liter byłby lepszy. W każdym razie polecam wypróbowanie.
Poza tym przetestowałam też na papierze sypkie cienie do powiek. Wtarłam je w kartkę przez maskę w kółka (po prostu dużym dziurkaczem wycięłam koła z papierze i tak powstał szablon). Na koniec obrysowałam kółka flamastrem do powiek, ale chyba więcej nie wrócę do tego pomysłu.
Natomiast jak zawsze sprawdziło się wykorzystanie w scrapowaniu lakierów do paznokci. Pomalowałam nimi kartonowy alfabet, bo naprawdę nie znam lepszego środka do malowania po chipboardach.
Dodatkowo postanowiłam przetestować robienie lakierem takich "udawanych" ćwieków. Wyszły całkiem udane.
A ponieważ z pracy nie jestem zbytnio zadowolona, umieściłam na niej zdjęcie kotka, by odwracał uwagę :) Ale pamiętajcie, eksperymentować zawsze warto! Na przykład dlatego:
Zapraszamy Was gorąco do udziału w naszym tygodniu kosmetycznym. Nie będzie pewnie zaskoczeniem, gdy zdradzimy, że dla zwycięzcy mamy bardzo zachęcającą nagrodę. Tym razem zestaw złożony z dwóch nowych kolekcji sprezentował GoScrap.
Prace zgłaszajcie w InLinkzie pod postem. Zgłoszenia przyjmujemy do 30 czerwca.
Pewnie gdyby mój charakter pisma był bardziej atrakcyjny, efekt rozmazanych liter byłby lepszy. W każdym razie polecam wypróbowanie.
Poza tym przetestowałam też na papierze sypkie cienie do powiek. Wtarłam je w kartkę przez maskę w kółka (po prostu dużym dziurkaczem wycięłam koła z papierze i tak powstał szablon). Na koniec obrysowałam kółka flamastrem do powiek, ale chyba więcej nie wrócę do tego pomysłu.
Natomiast jak zawsze sprawdziło się wykorzystanie w scrapowaniu lakierów do paznokci. Pomalowałam nimi kartonowy alfabet, bo naprawdę nie znam lepszego środka do malowania po chipboardach.
Dodatkowo postanowiłam przetestować robienie lakierem takich "udawanych" ćwieków. Wyszły całkiem udane.
A ponieważ z pracy nie jestem zbytnio zadowolona, umieściłam na niej zdjęcie kotka, by odwracał uwagę :) Ale pamiętajcie, eksperymentować zawsze warto! Na przykład dlatego:
Zapraszamy Was gorąco do udziału w naszym tygodniu kosmetycznym. Nie będzie pewnie zaskoczeniem, gdy zdradzimy, że dla zwycięzcy mamy bardzo zachęcającą nagrodę. Tym razem zestaw złożony z dwóch nowych kolekcji sprezentował GoScrap.
Prace zgłaszajcie w InLinkzie pod postem. Zgłoszenia przyjmujemy do 30 czerwca.
NIE NARZEKAJ , FAJNIE WYSZŁO :)
OdpowiedzUsuńLO bardzo mi się podoba, a ten kot to już w ogóle słodziak :D Myślę że masz jakieś zastrzeżenia do LO-sa, bo jest trochę nie w Twoim stylu: większość Twoich prac poznaję od razu a jak zobaczyłam tę to się zdziwiłam Twoim podpisem :P Ale faktem jest że scrap jest świetny i lakier rzeczywiście fajnie wygląda, może nie jak ćwiek, ale jak wypukła naklejka, super <3
OdpowiedzUsuń