Z pewnością każdy, kto
się interesuje scrapbookingiem, słyszał o popularnym ostatnio projekcie Project
Life. Coraz więcej osób, również w Polsce, przyłącza się do tego projektu
zapoczątkowanego przez blogerkę Ali Edwards. Pomysł
jest prosty i polega na cotygodniowym dokumentowaniu życia z użyciem zdjęć i
materiałów wykorzystywanych w scrapbookingu.
Jeśli chodzi o wizualny
pamiętnik, cel jest taki sam, lecz forma nieco inna. W odróżnieniu od PL, który
ma formę segregatora z koszulkami posiadającymi kieszonki, w których chowa się
zdjęcia i notatki, wizualny pamiętnik jest zazwyczaj prowadzony w zeszycie lub
notesie, a zdjęcia i przeróżne ulotki, bilety, metki wklejane są bezpośrednio
do zeszytu. Jest to chyba bardziej poręczna forma, ponieważ pozwala na zabranie
ze sobą zeszytu wszędzie, wystarczy wrzucić do torebki klej w sztyfcie oraz
długopis.
Najważniejsza jednak
jest treść. Łapanie ulotnych chwil i pozostawianie śladu po każdym tygodniu
jest bardzo wciągające i daje poczucie pewnego spowolnienia. Poczucie, że życie
nie przecieka przez palce, lecz zostaje uchwycone w pamiętniku i zostaje po nim
pewien ślad.
Od początku lutego
prowadzę mój wizualny pamiętnik zamiast dotychczasowego projektu „to do list”,
który rozpoczynałam co roku w swoje urodziny. Pamiętnik prowadzę w zwykłym
zeszycie w kratkę formatu A4. Mam w nim miejsce zarówno na zdjęcia, jak i na
notatki, bilety, ulotki oraz inne bibeloty, które zbieram z całego tygodnia i
niekoniecznie wykorzystuję w scrapach czy albumach. Uzupełniam journal na
bieżąco i powiem szczerze, że strasznie się wciągnęłam mimo początkowej obawy,
czy takie regularne dokumentowanie mi się nie znudzi. Bawię się przy tym
świetnie!
A może ktoś z Was prowadzi swój Project Life?
Albo zainspiruje się i da się namówić na dokumentowanie życia? Podzielcie się
swoimi pomysłami w naszej galerii na flickrze!
Nie prowadzę. Nie jestem przekonana co do takich "pamiętników". Nie umiem dokumentować swojego życia w ten sposób, nie jestem również systematyczna ;) Może kiedys... :)
OdpowiedzUsuńAle podglądać je lubię :)
Łał, Twój pamiętnik ma genialne wnętrze!
OdpowiedzUsuńZwykły zeszyt z marginesem, a jak cudnie wypełniony !
OdpowiedzUsuńgenialny :)
OdpowiedzUsuńto ja prowadzę coś podobnego i akurat szukałam na to nazwy :D tylko że u mnie jest niesystematycznie i jak mam ochotę coś udokumentować, to dokumentuję bez presji, że muszę co tydzień :D
woooow, niesamowity! o.O
OdpowiedzUsuńGdybym była bardziej systematyczna pewnie bym się skusiła, a tak pozostaje mi podziwiać Twoje cudeńko. :)
OdpowiedzUsuńHa, może mój Gromadziennik się mieści w tej kategorii, choć powstaje tylko podczas wypraw? Na zapisywanie codzienności trochę brakuje czasu... ale wycieczki dokumentuje się obsesyjnie, ze wszystkimi przynależnymi śmieciami :)
OdpowiedzUsuńGenialnie!!!
OdpowiedzUsuńJej! Zainspirowałaś mnie! Chyba też zacznę prowadzić taki pamiętnik! Super to wygląda i fajna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Koniecznie podziel się z nami swoim pamiętnikiem na flikrze!
UsuńDziękuje Wam bardzo za pozytywne komentarze!
OdpowiedzUsuńHm, to ja już to takie cudo prowadziłam jako nastolatka z 10lat temu (no dobra ze 12) :)) I zupełnie o tym nie wiedziałam :P Jak znajdę swoje stare zeszyty to wkleję Wam kilka stron :)
OdpowiedzUsuńps. Twój pamiętnik jest i tak o niebo lepszy niż moje stare i moje ewentualne nowe by były! Masz rękę do tego. Buziaki Wam wszystkim :***
Rewelacja, jestem zachwycona tym co zrobiłaś! Przeglądałam już wcześniej PL, ale zniechęcił mnie ten segregator... a u Ciebie zeszyt wygląda 1000 razy lepiej :) Bardzo zachęcający i inspirujący :) Obym odnalazła w sobie choć odrobinę zapału co Ty ;)
OdpowiedzUsuńmega inspirujący jest Twój pamiętnik! u mnie systematyczność też leży, więc niestety... widać, że robienie go sprawia Ci dużą przyjemność :)
OdpowiedzUsuńStrasznie lubie taka forme pamietnika :) Kiedyś prowadziłam głównie taki psany, teraz przerzucilam się właśnie na taki wizualny :) Z dużą dawną zdjęć. Bardzo fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńSuper! Ja prowadzę digital Project Life w formie bloga, później zamierzam, jak zbiorę karty z jednego roku, wydrukować to wszystko w formie książki i tak co roku. Stworzy się piękna kolekcja wspomnień naszej rodziny. Zapraszam, może kogoś zainspiruje :)
OdpowiedzUsuńhttp://naruniec.wordpress.com
ja póki co mam zwykły kalendarz, w którym może z czasem zacznę dorzucać jakieś wspomnienia - na razie to organizacja przez duże O
OdpowiedzUsuń