STRONA GŁÓWNA

piątek, 15 lutego 2013

[Chcij to!] Dziurkacze-koła

W serii postów z etykietą Chcij to! chciałybyśmy doradzić Wam od czasu do czasu na co warto zwrócić uwagę w scrapowych sklepach, w co się zaopatrzyć, by przydało się więcej niż raz i miało w miarę wszechstronne zastosowanie. Oj, chciałoby się wiele, ale warto zacząć od rzeczy uniwersalnych.

Na pierwszy ogień pójdą więc dziurkacze. Czy może być lepszy przykład uniwersalnego kształtu niż koło? Dziurkacze wycinające kółka dostępne są w różnych rozmiarach, spotkacie takie, które wycinają nawet koła o średnicy 5-6 centymetrów. Wiem, można obyć się bez nich, sama robiłam tak do niedawna. Koło można przecież narysować i wyciąć zwykłymi nożyczkami, choć nigdy nie będzie tak idealne jak to z dziurkacza. Ja sama, od kiedy posiadam te urządzenia, nie wiem jednak jak mogłam tak długo zastanawiać się nad ich zakupem :)


Warto chwilę zastanowić się i spośród dostępnych dziurkaczy wybrać takie, które wycinają koła o najbardziej odpowiadającej nam średnicy (wiele zależy np. od formatu, z którym najczęściej pracujecie). Możecie wykorzystać je na co najmniej dwa sposoby - wyciąć kółka i użyć ich w pracy, ale i zastosować to, co po tym wycinaniu zostało. Tej drugiej opcji z pewnością nie da Wam wycinanie kół nożyczkami.

Przykłady? Proszę bardzo!
Kartka wykonana w całości ze skrawków pochodzących z katalogu farb (to w nawiązaniu do zeszłotygodniowych inspiracji), przy wykorzystaniu dziurkaczy w dwóch rozmiarach. Nie miałabym chyba cierpliwości wycinać ich ręcznie :) Tymczasem z dziurkaczami było to bardzo proste!


Drugi sposób - wykorzystanie skrawków, które zostały po wycinaniu, też z katalogu farb:



Koła pasują do każdej tematyki, myślę, że warto zastanowić się nad zakupem właśnie takich dziurkaczy. Mogą one stanowić świetną podstawę kartki czy scrapa!

Macie, używacie? Podzielcie się z nami opinią!

14 komentarzy:

  1. Ha, dziurkacze koła to mój absolutny hicior, masthew i najpraktyczniejsza rzecz na świecie. Koła są idealnym kształtem, pięknie wpisują się w każdą kompozycję, pomagają ją zamknąć, uporządkować, koła różnej wielkości świetnie grają ze sobą - czy układane obok siebie, czy na sobie, warstwowo - dają mnóstwo możliwości.
    Sama mam 9 dziurkaczy kołowych, o śrenicach od ok.1 cm do 9 cm. Najczęściej używam tych w okolicy 5 cm - plus jakieś mniejsze jako uzupełnienie kompozycji ipt. Do wycinania równych większych kół używam szablonów - Gizmo wycięła mi ze sztywnej folii koła o średnicy od 10 do 24 cm, z postępem co 1 cm, więc mogę sobie teraz dobrać odpowiednią wielkość, odrysować i wyciąć (albo użyć jako maski). Kółka rządzą!

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejna rzecz, którą przydałoby się kupić:) a kartka jest cudowna:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O taaaak. Zdecydowanie się zgadzam :) Dodałabym jeszcze do tego dziurkacz kwiatek w kilku rozmiarach(najzwyczajniej szkoda mi kasy na kupne kwiatki - wolę robić je sama) i listki w kilku wydaniach :) Ale to może na kolejne spotkania z "Chciej to!" :)

    A karteczka i scrap zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię, zdecydowanie lubię dziurkacze koła, mam pewnie z 5

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się zastanawiam nad dziurkaczami kołami, mimo że posiadam cyrkiel tnący (http://www.olfa.net.pl/products/Cyrkiel-tnacy-CMP-1.html) - kółka wychodzą równe i dokładne i z takim samym efektem pustych miejsc po na kartce, tyle że dziurkaczem na pewno wycinanie idzie dużo szybciej...
    świetny scrap tak poza tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie polecam :)
    Długo mi się wydawało, że jak dziurkacz to jak najbardziej bajerancki a nie tam kółko... no i leżą te wszystkie kwiatki i aniołki a kółka w stałym użyciu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. swietne, jeszcze nie mam dziurkaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne prace :) ta pierwsza wygląda genialnie :)
    a dziurkacz mam tylko jeden, a przydałby się drugi trochę większy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja na początku też byłam przekonana, że dziurkacz kołowy to durny, snobistyczny wydatek. zainwestowałam w beznadziejny cyrkiel tnący, który na środków kółka zostawiał dziurę, a brzegów nigdy nie był w stanie dociąć. ale po tej nietrafionej inwestycji zamówiłam w końcu 2 rozmiary kółkowych dziurkaczy. jakie wszystko stało się proste. drugi cenny kształt to dla mnie gwiazdka. przyda się na każdą okazję.
    także obiema rencyma się podpisuję! i najbardziej lubię właśnie nie sam wycięty kształt, ale pozostałość po nim :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak:D Ja mam dziurkacz kołowy tylko jeden 2,5cm. Ale nie dawno kupiłam wykrojniki kółka 20 sztuk do 14cm i jestem zachwycona:D Uwielbiam:D

    OdpowiedzUsuń
  11. moja żądza zdecydowanie wzrosła po recenzji :)

    OdpowiedzUsuń